Mercedes zaprezentował pancerną wersję swojej flagowej limuzyny. Pomimo że S-Guard na pierwszy rzut oka nie różni się specjalnie od „cywilnej” Klasy S, jest to zupełnie wyjątkowy samochód.
Kabina jest wzmocniona specjalną warstwą stali, a dodatkową ochronę zapewniają włókna aramidowe i elementy z polietylenu. Całość daje niesamowity efekt, Mercedes S-Guard oferuje ochronę balistyczną na poziomie VR9 tak samo dla szyb, jak i dla nieprzejrzystych części.
Nie imponuje? To przetłumaczmy na polski – ten samochód wytrzyma atak terrorystyczny, nie straszne mu odłamki czy ostrzał z broni maszynowej.
S-Guard będzie dostępny w wersji cztero- i pięciodrzwiowej z bagażnikiem o mało imponującej pojemności 350 litrów. Za napęd pancernego Mercedesa odpowiada ich topowy, 6-litrowy silnik V12, generujący 530 KM mocy oraz 830 Nm momentu obrotowego, mocniejsza jednostka występuje tylko w wersjach AMG. Komfort podczas przyśpieszania zapewni automatyczna skrzynia biegów 7G-Tronic. Z powodu znacznej masy auta, prędkość maksymalna została ograniczona do 210 km/h.