GP Singapuru zakończyło się zwycięstwem Lewisa Hamiltona.
Tym samy powrócił on na pozycję lidera klasyfikacji Mistrzostw Świata.
Dwa pozostałe miejsca wywalczyli kierowcy Red Bull’a kolejno Vettel i Ricciardo. Do największych pechowców śmiało można zaliczyć kierowców zespołu Sauber. Obaj nie dojechali do mety wyścigu.
Szybkość i umiejętności jakimi dziś popisywał się Hamilton, pozwoliły mu wywalczyć pierwsze miejsce mimo, iż na 31 okrążeniu, tor wymagał sprzątania i przewaga Brytyjczyka zmalała w okresie przejazdu za samochodem bezpieczeństwa. Nic jednak nie może stanąć na przeszkodzie gdy forma dopisuje a bolid jest przygotowany rewelacyjnie.