Teatr Młyn, niezależna, autorska, społeczna scena kameralna w sercu stolicy. Swoje sztuki prezentuje na Starym Mieście przy ul. Jezuickiej. Tuż przed spektaklem „Artysta” spotkaliśmy się z Natalia Fijewską- Zdanowską Prezesem Fundacji Artystycznej Młyn.
Po Teatr do stolicy. To bowiem zagłębie sztuki teatralnej na Mazowszu. Poza stołecznymi, publicznymi, narodowymi scenami odnajdujemy kolejną scenę kameralną, autorską, z wyjątkowo ambitnymi założeniami, planami.
Jak sama Prezes Fundacji wspomina, jej celem jest tworzenie teatru społecznego, nie wzorującego się na literaturze, czy filmie, bo scenariusze pisze samo życie. Teatr społeczny, lecz nie edukacyjny, bez pouczania i nauczania. Widz sam zadaje sobie pytania i dzięki inspiracji wyciąga wnioski.
Czy jest miejsce na teatr niezależny dzisiaj, na trudne i często bolesne tematy na scenie?
Na te i inne pytania w rozmowie opowiada, Natalia Fijewska- Zdanowska:
„Artysta” nas zachwycił. Sprowokował do dialogu i poruszenia tematu roli i obecności ojca w życiu, ale też do dyskusji o różnicy wieku dzielącej ludzi.
Tak komentują „Artystę” aktorzy: Agata Fijewska, Marek Siudym, Krzysztof Kiersznowski.
Jak się gra w teatrze niezależnym? Czy dla aktora scena publiczna różni się od sceny kameralnej?
Marek Siudym odpowiada tak: